Hiszpania - Cordoba -Academia Voleibol
Praktykę absolwencką odbyłem w malowniczym, gorącym mieście, położonym na południu Hiszpanii w prowincji Andaluzja – Cordoba. Docelowym miejscem był klub siatkarski szkolący młodzież (z nastawieniem na żeńskie sekcje siatkarskie) w kilku kategoriach wiekowych. Moimi zadaniami od pierwszych dni było asystowanie i branie czynnego udziału w sesjach treningowych z wieloma grupami wiekowymi.
Niektóre treningi zaczynały się już z samego rana a inne późnym wieczorem. Z początku tylko pomagałem starszym trenerom i szkoliłem umiejętność porozumiewania się w języku hiszpańskim, poznając specyficzne słownictwo, bez którego niemożliwe byłoby przeprowadzenie treningu. Z czasem pozwolono mi na przeprowadzanie własnych treningów z całymi grupami. Największym wyzwaniem był język hiszpański a dokładniej specyficzna jego odmiana. W tej części Hiszpanii. mieszkańcy Cordoby mówią bardzo szybko, niewyraźnie i często zjadają znaczne części wyrazów lub znacznie je skracają, co dla osoby z zewnątrz, uczącej się języka, jest nie lada wyzwaniem.
Academia Voleibol Cordoba to klub który rozrósł się około 4 lat temu za sprawą zatrudnienia trenera
Rafaela Vargas – byłego trenera pierwszoligowych klubów żeńskich na terenie Hiszpanii. To on swoim doświadczeniem sprawił, że klub nabrał rozpędu a zawodniczki zaczęły zdobywać tytuły w Cordobie i Andaluzji. Aktualnie w klubie jest 6 drużyn żeńskich oraz duża ilość zawodniczek i zawodników w mini siatkówce. Łącznie około 130 dzieci. Klub jest bardzo dobrze zarządzany przez prezesa, który dba o każdy szczegół działalności i jest bardzo zaangażowany.
Moje obowiązki dotyczyły stricte zawodu trenera i tak też moje praktyki wyglądały przez okres
3 miesięcy. Treningi, przygotowywanie ich, wyjazdy na krótkie, 2-dniowe zgrupowania, mecze ligowe i towarzyskie, oraz wyjazdy na weekendowe turnieje.
Wyjazd na praktyki okazał się fantastycznym doświadczeniem, które znacząco spotęgowało moje kompetencje i zmieniło mnie jako człowieka. Poznanie nowych, fantastycznych osób, rozwój i nauka nowego języka, poznanie nowych metod szkoleniowych i zdobycie doświadczenia w zawodzie – za granicą, to rzeczy których na nic bym nie wymienił i gdybym miał możliwość skorzystania z praktyk raz jeszcze to na pewno bym się na nie zdecydował.
Dodatkową umiejętnością okazał się wyżej wspomniany język hiszpański. Na początku miałem przeprowadzać praktyki w języku angielskim, lecz znacznie szybciej i łatwiej dla trenerów i dzieci było porozumiewanie się z nimi w ich języku nawet pomimo trudności. Języka angielskiego używałem także lecz język hiszpański okazał się niezbędny, ponieważ bardzo niewiele osób znało języki obce.
Praktyki oceniam na najwyższą możliwą notę. Trzy miesiące w cudownym miejscu, z fantastycznymi ludźmi, chętnymi do dzielenia się swoim doświadczeniem. Jestem zachwycony moim wyjazdem i zawiedziony, że była to już ostatnia taka możliwość wyjazdowa w trakcie moich studiów.
Aleksander, Sport, II SUM