Komunikat

Użytkowniku, przeglądasz archiwalną wersję strony. Jej zawartość przedstawia stan na 07.03.2023 r.

Aktualna wersja witryny Akademii Wychowania Fizycznego im. Eugeniusza Piaseckiego w Poznaniu znajduje się pod adresem: www.awf.poznan.pl
Miałam okazję dwa razy skorzystać z wyjazdu stypendialnego za granicę. Pierwszy raz dostałam się na Erazmusa do Bragi w Portugali. Ze względu na mój kierunek, wszystkie zajęcia odbywały się w szpitalu na oddziale fizjoterapeutycznym. Poznałam mnóstwo nowych metod, które niestety w Polsce nie są jeszcze popularne i nie stosuje się ich w publicznych placówkach. Miałam okazję przebywać w bardzo nowoczesnym szpitalu, dzięki czemu korzystałam z najnowszych sprzętów oraz basenu. Te 4 miesiące w Publicznym Szpitalu w Bradze uważam za niesamowite doświadczenie zawodowe jak i osobiste. Nauczyłam się podstaw języka portugalskiego, utrwaliłam język angielski i przełamałam własną barierę strachu, zarówno w strefie mówienia, jak i pracy z pacjentem. Po powrocie do Polski, już wiedziałam, że musze tam wrócić. Od razu skonsultowałam się z BWZ i zaczęłam starać się o praktyki w tym samym mieście. Dla chcącego nic trudnego! Pojechałam drugi raz do Portugalii, do Bragi, tym razem do Prywatnego Szpitala. Przywitała mnie wspaniała, młoda i doświadczona kadra oraz bardzo wyrozumiali, pozytywnie nastawieni i chętni do pracy pacjenci. Tak oto spędziłam kolejne 3 miesiące studiów. Poznanie siebie, mnóstwo przyjaciół z całego świata, ogrom wiedzy, doświadczenie, praktyka, bezcenne chwile, piękne widoki, niezapomniane wycieczki, nowe umiejętności- tak mogę opisać Erazmusa!
Olga Jaśko, II SUM Fizjoterapia
Wyjazd na Erasmusa uważam za jedną z najlepszych rzeczy, jakie mi się przytrafiły zarówno podczas studiów, jak i w ogóle w życiu. Myślę, że taki wyjazd powinien być "obowiązkowy" dla wszystkich studentów :) Niesamowite doświadczenie. Jest tylko jeden minus-podróżowanie uzależnia i człowiek może mieć problemy z usiedzeniem w miejscu po powrocie :) P.S. Portugalia jest fantastycznym krajem! Od klimatu i krajobrazów, poprzez ludzi i przyrodę, a na jedzeniu, winie i muzyce kończąc. Na prawdę trudno jest znaleźć jakieś negatywy, do których można by się przyczepić. "

Czytaj więcej...

....Ostatnie zaliczenie na uczelni, oddanie indeksu, podpisanie umowy o staż i jeszcze szybko do mieszkania skończyć pakowanie torby, które rozpocząłem rano, za godzinę odjeżdża pociąg do Wrocławia. Tak wspominam ostatnie godziny przed wyjazdem na praktykę. Totalne urwanie głowy, pakowanie się w pośpiechu, wszystko po to, aby zdążyć na autobus, który odjeżdża z Wrocławia do Pragi.

Czytaj więcej...

Patrząc ogólnie na czas spędzony na Łotwie, uważam go za owocny, a przede wszystkim dokształcający. Przebywając 4 miesiące w tymże kraju, miałam okazje poznać zwyczaje, które tam panują, poznać ludzi, którzy tam mieszkają oraz zasmakować jedzenia z tamtejszych terenów. Przed wyjazdem nie posiadałam, aż tak wielkiego pojęcia na temat krajów bałtyckich. Teraz zdecydowanie mogę powiedzieć, że jestem bogatsza o tę wiedzę. Rozumiem lepiej wiele rzeczy. Cieszę się również, że mogłam zobaczyć na własne oczy krainy łotewskie. Wielu ludzi nie docenia tych terenów, ale ja śmiało mogę polecić każdemu pasjonatowi podróży Liwonię, Kurlandię czy Semigalię. Czas spędzony tam na zawsze pozostanie w mym sercu i z uśmiechem na twarzy będę do niego wracać. W końcu „Erasmus", to nie tylko nauka i obowiązki, ale również czas poznawania nowych, nieznanych dotychczas terenów, nowych ludzi oraz przełamywania własnych słabości czy obaw. To najlepsze co może się przytrafić każdemu studentowi na studiach :)

Czytaj więcej...

Wyjazd do Włoch był od zawsze moim marzeniem! Dzięki BWZ miałam okazję wyjechać na trzymiesięczne praktyki do Włoch, do Brescii. Był to najwspanialszy okres podczas całych moich studiów! Praktyki odbywałam w dużej specjalistycznej klinice rehabilitacyjnej Domus Salutis. Poznałam tam wiele nowych metod pracy z pacjentem: diagnostycznych i terapeutycznych, miałam możliwość korzystania z innych niż w kraju nowoczesnych sprzętów. Moimi opiekunami byli młodzi, ale doświadczeni już fizjoterapeuci: pomocni, z dobrą radą i uśmiechem na ustach. Pacjenci pomagali mi w nauce języka włoskiego, byli cierpliwi i wyrozumiali, chętnie pracowali. Atmosfera w klinice była fantastyczna! Podczas praktyk nabrałam ogromnego doświadczenia w pracy z pacjentem, nabrałam pewności siebie, nabyłam wielu umiejętności, nauczyłam się podstaw języka włoskiego i utrwaliłam język angielski.

Czytaj więcej...

Podczas pobytu w Bremie brałam udział w zajęciach w Hochschule Bremen. Uczelnia powierzyła mi obowiązek studiowania wybranych przez siebie przedmiotów z puli dostępnych dla wszystkich studentów. Przedmioty oferowane przez uczelnie przyjmującą były bardzo ciekawe i opracowane pod kątem przydatności do wykorzystania w pracy w sektorze turystycznym. Spojrzenie na sektor turystyczny z nowej perspektywy również przez pryzmat Niemiec ukazał mi różnice między pojęciem turystyki w Polsce i Niemczech. Poprawiłam również swoją znajomość języka niemieckiego i angielskiego, które są istotne w pracy w sektorze turystycznym. Podczas jednych z zajęć o nazwie Travel Ogranisation nauczyłam się jak sporządzić projekt przedsiębiorstwa turystycznego, jak tworzyć ofertę i strategię marketingową.

Czytaj więcej...

Swój wyjazd stypendialny uważam za bardzo cenny i oceniam go w skali 1-5 na 5. Dużo jednak zależy od studenta, na ile chce taki wyjazd wykorzystać. Ja przed swoim wyjazdem wiedziałem, że chcę poznać nowe techniki fizjoterapii związane z działem neurologii, neuropsychologii, terapii manualnej i psychologii w rehabilitacji.

Czytaj więcej...